Maciej Rajski wyeliminował rozstawionego z numerem trzecim Argentyńczyka Facundo Diaza-Acostę 4/6 6/1 6/4 w drugiej rundzie turnieju ITF M25 – Tenis Kozerki – Akademia Tenisowa Tenis Kozerki Kozerki Open 2021 (z pulą nagród 25.000 USD). W ten sposób Rajski, jako drugi z Polaków – po Pawle Ciasiu – osiągnął ćwierćfinał imprezy LOTOS PZT Polish Tour na kortach ziemnych Tenis Kozerki – Akademia Tenisowa Tenis Kozerki.
– Nie spodziewałem się tego, że wygram z nim, w końcu jest o wiele wyżej ode mnie w rankingu ATP Tour. Tym bardziej, że od pewnego czasu mniej gram zawodniczo, a bardziej jako sparingpartner dla innych graczy, generalnie więc bardziej trenuję pod innych. Dlatego jestem zaskoczony, bo zaprezentowałem dzisiaj naprawdę niezły poziom i to była gra, która przeszkadzała mocno przeciwnikowi. Nie lubił moich slajsów, gry rotacyjnej, mocno kombinacyjnej, skrótów, więc jestem zadowolony i zaskoczony – powiedział Rajski.
– W pewnym momencie bardzo szybko poszło dla mnie, bo 6/1 w drugim i od razu 4/1 w decydującym secie się zrobiło, ale wtedy on zaczął grać trochę mądrzej. Zaczął bardziej trzymać piłkę w korcie, grał cierpliwiej, bo wcześniej mu tego brakło, uciekła mu głowa. Dlatego starałem się jak najbardziej to wykorzystać i jak największą przewagę zbudować. Ale zrobiło się 4/3, natomiast w końcówce pomógł mi bardzo serwis, gdyby nie on, to trudno byłoby wygrać, bo z głębi kortu był solidniejszy ode mnie – dodał.
Kolejnym rywalem Polaka, już wczesnym popołudniem, będzie Japończyk Shintaro Mochizuki, rozstawiony z numerem ósmym. Tenisista z Azji, mistrz juniorskiego Wimbledon z 2019 roku, awans wywalczył już w czwartek i miał ponad dobę na odpoczynek.
– Po całodniowym deszczu kort jest wciąż ciężki i mokry, jeszcze go słońce do końca nie wysuszyło, więc piłki po dwóch, trzech gemach są ciężkie i mokre. Dlatego będę się starał jak najbardziej uprzykrzać mu życie slajsem. Wczoraj na szczęście, mimo fatalnej pogody, miałem okazję potrenować na korcie pod dachem, u mnie w klubie w Wilanowie. Także wczoraj zabrałem tam swoją dziewczynę i potrenowaliśmy intensywnie półtorej godziny. Także chyba miałem też pewną przewagę nad przeciwnikiem, bo on takiej możliwości nie miał. No chyba, że szukał jakiegoś kortu w hali w Warszawie. To na pewno mi pomogło – powiedział Rajski, od kilku lat związany z tenisistką Wiktorią Rutkowską, która w przyszłym tygodniu zagra z “dziką kartą” w turnieju ITF W25 LOTOS Radom Cup.
– Nie jestem jej trenerem, po prostu czasem jej pomagam, jako swojej dziewczynie, jak tylko mogę w przygotowaniach do turniejów. Niestety mało mnie czasem słucha 😉 Ale faktycznie coraz więcej sparuję i trenuję z innymi zawodnikami, choć gram jeszcze sporo lig. Ale ten moment przejścia od kariery zawodniczej, do bycia trenerem, jest bardzo trudny. Dlatego tak stopniowo się staram oswajać i przechodzić, choć słyszałem, że szykuje się w naszym kraju liga tenisowa, więc jeśli to wypali, to będę się starał w niej grać – dodał.
Mecz Rajskiego rozpoczął się w czwartek po południu, ale został przerwany przez ulewne opady deszczu, przy stanie 3/2 w pierwszym secie.
W piątek, w wyniku złej pogody, nie udało się rozegrać ni jednego spotkania, więc w sobotę o godzinie 9:00 przystąpiono do dokończenia drugiej rundy. Błyskawicznie dokończono pojedynek turniejowej “czwórki” Daniela Michalskiego (LOTOS PZT Team), który wyszedł na kort i przegrał jednego – ostatniego – gema z Czechem Adamem Pavlaskiem (przerwano grę w czwartek przy stanie 4/5 w drugim secie) i cały mecz 5/7 4/6.
Michalskiego czeka jeszcze po południu występ w ćwierćfinale debla, w parze z Michałem Dembkiem. Rywalami polskiego duetu będą Amerykanin Toby Kodat i Japończyk Shintaro Mochizuki, duet numer dwa w drabince.
Dembek przed południem odpadł w drugiej rundzie singla, ponosząc porażkę 3/6 6/3 3/6 z innym Czechem Davidem Poljakiem, rozstawionym z numerem siódmym. To oznacza, że w popołudniowych meczach 1/4 finału singla zobaczymy, oprócz Rajskiego, tylko Pawła Ciasia. Zmierzy się on z Ukraińcem Illią Biełoborodko, który rano w drugiej rundzie wyeliminował najwyżej rozstawionego Brazylijczyka Pedro Sakamoto 6/4 6/4.
Intensywne opady deszczu całkowicie sparaliżowały piątkowy plan gier turnieju ITF M25 – Kozerki Open 2021 (z pulą nagród 25.000 USD) na kortach ziemnych Tenis Kozerki – Akademia Tenisowa Tenis Kozerki. W tej sytuacji zaległe mecze drugiej rundy i ćwierćfinały imprezy zaliczanej do cyklu LOTOS PZT Polish Tour zostały przełożone na sobotę.
Po południu rozegrane zostaną ćwierćfinały gry podwójnej, a być może również półfinały, w zależności od rozwoju wydarzeń. Jeśli taki plan uda się zrealizować, to w niedzielę rano odbędą się półfinały singla, a po południu finał.